SMJ ratunkiem dla polskiej energetyki?
Czy energia powstająca w małych modułowych reaktorach jądrowych uzdrowi polską energetykę i zapotrzebowanie? Czy będąc stosunkowo zdrową energią, skutecznie wyprze „brudny” węgiel i pozwoli szybciej dostosować się do unijnych norm? Już teraz niektóre giełdowe spółki wykonują pierwsze kroki w kierunku „małego” atomu. Czy ich długofalowe plany okażą się skuteczne? Jak wiele firm wybierze tę drogę?
SMR-y, czyli niewielkie modułowe reaktory atomowe (produkowane np. przez firmę NuScale) mają stanowić nieemisyjne i niezawodne rozwiązanie energetyczne, będąc stabilną alternatywą dla elektrowni węglowych.
Wspomniana firma NuScale już teraz poszukuje w naszym kraju partnerów biznesowych, aby wykorzystać swoją technologię. Ich rozwiązania w zakresie małej energetyki atomowej, uzyskały aprobatę amerykańskiego dozoru NRC Standard Design Approval, dotyczącą wykorzystania technologii SMR.
Na początek umowy o współpracy z NuScale podpisały spółki Unimot i KGHM. Wstępne plany pierwszych małych atomowych instalacji sięgają, póki co lat 2029-2030, co wcale nie wydaje się być tak odległą perspektywą.
Giełdowe spółki zainteresowane małymi reaktorami jądrowymi
Na razie nie ma na polskiej giełdzie spółek bezpośrednio związanych z energią atomową. Te, które decydują się na podpisywanie listów intencyjnych czy umów o współpracy związanej z SMR, czy innymi rozwiązaniami z kategorii „małego” atomu, będą to traktować jako kolejne źródło przychodów, uzupełniające ich portfolio.
Spółki podpisujące taką współpracę dostępne na GPW, znane są na razie całkowicie z innych branż i chętnie wybierane przez inwestorów. Mając rachunek u brokera Saxo Bank Polska, za pomocą platformy inwestycyjnej spokojnie nabędziemy akcje każdej z nich.
Na chwilę obecną wśród giełdowych spółek, zainteresowanych energią z atomu, znalazły się:
- Unimot – umowa o współpracy z amerykańskimi NuScale i Getka,
- KGHM – umowa o współpracy z NuScale,
- ZE PAK – współpraca z Synthos (SMR-Y od GE Hitachi),
- Orlen – współpraca z Synthos (SMR-Y od GE Hitachi),
- Ciech – współpraca z Synthos (SMR-Y od GE Hitachi).
Do konkretów jeszcze sporo brakuje, ale dla inwestorów długoterminowych to mogą być pierwsze sygnały, by uważniej śledzić zarówno cały tworzący się rynek SMR-ów, jak i spółki wyrażające chęć udziału w atomowym wyścigu. Kwestia ile z nich dociągnie tę współpracę do końca budowy SMR-ów, a ile jeszcze pojawi się nowych graczy dobrze znanych z GPW. Nowe źródła pozyskiwania energii mogą okazać się kluczową kwestią dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, dlatego warto pilnie śledzić ruchy w tym temacie.